Batoniki zbożowe to świetna (i zdrowa) przekąska. Pierwszy raz przygotowałem je na długo przed podróżą dookoła świata, gdy moje życie było jeszcze poukładane, a po pracy biegałem na siłownię - taki baton z owocem i jogurtem załatwiał mi jeden z posiłków. A skoro teraz wracam do życia pełenego porządku, to wracam też do domowych batoników musli i… przemycam w nich trochę Peru.
Zboża, owoce i orzechy - tylko tyle, albo AŻ tyle znajdziecie w domowych batonikach zbożowych. Super proste w przygotowaniu, super uniwersalne (bo w zasadzie każdy składnik możecie zastąpić innym) i super smaczne. Ale żeby nie było tak po prostu, to załadowałem do nich trochę cudownego Peru. A jak Peru, to przede wszystkim komosa ryżowa (czy też quinoa, która jest w tym kraju jednym z podstawowych zbóż), gorzka czekolada (to w peruwiańskim Cusco jadłem jedną z najlepszych czekolad w życiu - ciemną, mocno kakaową i tak kremową, że to aż niesłychane) i rodzynki (słodkie jak peruwiańskie wino z regionu Ica). Przygotowanie takich batoników zajmuje dosłownie chwilę, więc od dziś bez wymówek wychodzimy z domu ze zdrową przekąską w torbie/kieszeni/plecaku. I odrobiną Peru, rzecz jasna.
SKŁADNIKI (około 10 batoników)
- 70 g płatków owsianych górskich
- 25 g komosy ryżowej ekspandowanej
- 1 łyżka płatków migdałowych
- 1 łyżka chipsów kokosowych
- 1 łyżka siemienia lnianego
- 1 łyżeczka sezamu białego
- 1 łyżeczka sezamu czarnego
- 1 łyżeczka nasion chia
- 2 łyżeczki karobu
- 1 łyżeczka cynamonu
- 30 g rodzynek (wybierzcie suszone naturalnie, bez dodatku siarki)
- 40 g daktyli (jak wyżej)
- 40 g dobrej gorzkiej czekolady
- 1 duży dojrzały banan
- odrobina naturalnej esencji waniliowej
- 2 łyżki miodu
- woda w razie potrzeby
PRZYGOTOWANIE
- Wymieszaj w misce suche składniki (zboża, orzechy i przyprawy).
- Dodaj pokrojone owoce (im drobniejsze, tym łatwiej pokroisz później batoniki i nie będą się one rozpadać) i czekoladę, wymieszaj.
- Rozduś banana i razem z miodem i esencją dodaj go do suchych skadników. Wymieszaj - masa musi być lepka, więc w razie potrzeby dodaj odrobinę wody.
- Blaszkę (u mnie keksówka o podstawie 8x22 cm) wyłóż papierem do pieczenia. Wyłóż masę, mocno ją dociśnij i wyrównaj.
- Piecz około 20 min w 180 stopniach (u mnie góra-dół).
- Po wystudzeniu pokrój na batoniki dowolnej szerokości.
Raz-dwa i gotowe. To co lubię najbardziej w domowych batonikach musli to ich uniwersalność - możecie zmieniać dowolnie zboża (płatki owsiane na jaglane albo orkiszowe), orzechy, suszone owoce albo pozbyć się czekolady. A jeśli będziecie mieć problem z kupieniem ekspandowanej komosy ryżowej, możecie zastąpić ją ekspandowanym prosem albo gryką, czy też po prostu zwykłymi płatkami. Trzymajcie się tylko proporcji 125 g składników suchych (zboża, orzechy, przyprawy) i 70 g suszonych owoców. No albo znajdźcie swoją ;). Smacznego!
>>> Poczytaj o moich podróżach po Peru <<