Wyobraźcie sobie sytuację – gra w skojarzenia, kategoria: JEDZENIE, pada hasło: JESIEŃ. Ręka do góry komu jeszcze ciśnie się na usta KREM Z DYNI? No właśnie – zupa z dyni to jesienny klasyk, a może nawet must. A gdyby złamać jesienne konwenanse i dodać jej trochę tajskiego pazura?
SKŁADNIKI (3-4 porcje):
- 500 g dyni pokrojonej w dużą kostkę
- ½ małej cebuli, posiekanej
- 1 posiekany ząbek czosnku
- 1 łyżeczka posiekanego imbiru
- 1 łyżka oleju kokosowego
- 1 czubata łyżeczka czerwonej pasty curry
- ok. 400 ml wody
- 200 ml mleka kokosowego
- sok z ½ limonki
- 1 łyżka sosu sojowego
- sól, pieprz i cukier do smaku
PRZYGOTOWANIE:
- Dynię opiecz krótko w piekarniku (200 stopni, grill, 15 minut).
- W garnku rozgrzej olej kokosowy i wrzuć na niego cebulę, czosnek i imbir. Przesmaż krótko, aż cebula się zeszkli (czosnek nie może zrobić się brązowy, bo będzie gorzki!).
- Dorzuć do garnka dynię, wymieszaj i chwilę przesmaż. Zalej wodą i gotuj do miękkości na małym ogniu.
- Dopraw do smaku solą, pieprzem i cukrem (tego dodaj około łyżeczkę, najlepiej palmowego, ale możesz użyć takiego, jaki akurat masz w domu).
- Zdejmij z ognia i zmiksuj na gładki krem. Dodaj mleko kokosowe, łyżkę sosu sojowego i sok z połowy limonki. Jeśli zupa jest zbyt zimna, podgrzej jeszcze raz. Smacznego!